Wybory na Białorusi 2015

CKW: „Surowe ostrzeżenie personalne” dla szefa telewizji


Hienadź Dawydźka

Prezes państwowej telewizji złamał ordynację wyborczą, ale wykręcił się tylko naganą.

Nagrane 11 września wydanie telewizyjnego programu „Klub Redaktorów” było poświęcone kampanii wyborczej, kandydatom oraz ich programom. Wziął w nim udział prezes Hienadź Dawydźka, chociaż nie miał prawa – dzień wcześniej został mężem zaufania kandydata na prezydenta Aleksandra Łukaszenki.

„Udzieliłam Hienadziowi Bronisławowiczowi surowego ostrzeżenia. Możecie uważać, że było to personalne ostrzeżenie ze strony przewodniczącej Centralnej Komisji Wyborczej” – powiedziała dziennikarzom Euroradia szefowa CKW Lidzija Jarmoszyna.

Jednak ordynacja wyborcza nie przewiduje takiej kary jak „ostrzeżenie personalne ze strony przewodniczącego CKW”. Za złamanie ordynacji przez jego męża zaufania ostrzeżenia udziela się samemu kandydatowi. I za dwukrotne naruszenie kandydat może zostać zdjęty z wyborów.

Jarmoszyna zgadza się z tymi sformułowaniami, ale jej zdaniem nic z tego nie wynika.

„Nie ma tego w ordynacji, to środek profilaktyczny. A chcecie, żebym go za to rozstrzelała? – zapytała retorycznie Jarmoszyna.

Sam Hienadź Dawydźka zdążył już tymczasem oznajmić, że nie naruszył ordynacji. Twierdzi, że kiedy program był nagrywany, nie miał jeszcze w ręku pełnonocnictw męża zaufania kandydata.

NМ, belsat.eu

ZOBACZ TAKŻE
KOMENTARZE