Wybory na Białorusi 2015

Za pieniądze z Nagrody Nobla Aleksijewicz chce kupić wolność


Zrzut ekranu 2015-10-08 o 19.22.52

Kilka minut po 13:00 strony internetowe wszystkich światowych mediów opublikowały obszerne materiały na temat „Kim jest Swiatłana Aleksijewicz?”

Materiały o pisarce z Białorusi pojawiły się chwilę po ogłoszeniu wyników. Najwięcej szans na nagrodę bukmacherzy dawali właśnie jej, dziennikarze byli przygotowani zawczasu.

Wolność za milion dolarów

Brytyjski The Guardian pisze, że telefon ze Szwedzkiej Akademii zastał pisarkę „w domu podczas prasowania”. Aleksijewicz przyznała się, że nagroda wzbudza „skomplikowane uczucia: fantastyczne, ale niespokojne”. Wydanie publikuje odpowiedź laureatki na pytanie, co kupi za pieniądze z nagrody. Odpowiedź brzmiała: „Wolność”.

„Napisanie książki to długi proces, od pięciu do dziesięciu lat. Mam dwa pomysły na książki, dlatego teraz mogę w spokoju nad nimi pracować” – powiedziała Aleksijewicz.

Dziennikarze cytują sekretarza Szwedzkiej Akademii Sarę Danius, która nazwała Aleksijewicz „nadzwyczajną pisarką”, która stworzyła niezwykłe historie emocji, „historie dusz”.

W specjalnym informatorze o życiu noblistki The Guardian radzi anglojęzycznym czytelnikom książki, od których najlepiej zaczynać znajomość. To „Wojna nie ma w sobie nic z kobiety”, „Cynkowi chłopcy”, „Modlitwa czarnobylska” i „Czasy secondhand”.

Pisarka i dziennikarka

 

Szwedzka Dagens Nyheter  cytuje  jej słowa dotyczące sposobu pracy:

„Zbieram materiał jak dziennikarka, ale potem pracuję z nim jak pisarka. Udzielam głosu tym, którzy mają być usłyszani, ale nie mogą trafić na strony książki w inny sposób”.

Amerykański Time pisze, że Aleksijewicz wykorzystała swoje umiejętności dziennikarskie w tworzeniu „literackiej kroniki wielkich tragedii Związku Radzieckiego i upadku samego imperium – II wojny światowej, wojny w Afganistanie i Czarobyla”. Autor materiału przypomina, że Aleksijewicz drukowano w 19 krajach i że oprócz swoich książek napisała też 21 scenariuszy filmów dokumentalnych.

Autor w czasach dyktatury

 

Newsweek przypomina zaś, że w 2000 roku Aleksijewicz znalazła się na celowniku białoruskiego reżimu: oskarżono ją o współpracę z amerykańskimi służbami specjalnymi, podsłuchiwano jej telefon, a książki przestano publikować.

DD, belsat.eu

ZOBACZ TAKŻE
KOMENTARZE