Wybory na Białorusi 2015

„Przemarsz Flagi Narodowej” – w Mińsku odbyła się ostatnia akcja opozycji zaplanowana przed wyborami

photo

IMG_4894

W Mińsku odbył się „Przemarsz Flagi Narodowej” – ostatnia akcja opozycji zaplanowana przed wyborami.

Ok 17.00 przed ratuszem na Placu Wolności zebrało się nawet do 2000 osób. Podobnie jak na dwóch poprzednich demonstracjach zgromadzeni wysłychali najpierw przemówień Anatola Labiedźki, Uładzimira Niaklejewa i Mikoły Statkiewicza.

„Albo Łukaszenka zmieni prawo i odda to, co ukradł narodowi, albo odbierzemy to siłą” – wołał do demonstrantów Statkiewicz, ogłaszając jednak, że dzisiejsza akcja kończy zapoczątkowany w tym samym miejscu Miesiąc Wolności.

Omijając rezydencję prezydenta, manifestanci zdyscyplinowanie, idąc chodnikami rozciągnęli się w kolumnę kierującą się dalej, w stronę pomnika narodowego poety Jakuba Kołasa na placu jego imienia.

Milicja nie interweniowała – nawet na kierowane pod adresem Łukaszenki okrzyki „Odejdź!” i zapożyczone z kijowskiego Majdanu hasło „Bohaterom – chwała”, które towarzyszyły patriotycznemu „Żywie Biełaruś!”

Ostatnia przedwyborcza akcja opozycji skończyła się symboliczną modlitwą o Białoruś. Jej organizatorzy nie zwrócili się do zgromadzonych ze swoimi planami na temat jutrzejszego dnia. Nie wzywali też do wyjścia na ulice, więc manifestanci dyskutowali między sobą o scenariuszach i prognozach na społeczną aktywność w dniu głosowania.

„Myślę, że będą odbywać się jakieś chaotyczne i niezorganizowane akcje – powiedział nam były więzień polityczny, współprzewodniczący Młodego Frontu Zmicier Daszkiewicz. – Ale na tym wszystko”.

cez, belsat.eu

ZOBACZ TAKŻE
KOMENTARZE