Wybory na Białorusi 2015

Szef administracji Mińska: Zabieranie ze sobą w delegacje syna to ojcowskie prawo Łukaszenki


Mikałaj Łukaszenka z ojcem

Mąż zaufania Aleksandra Łukaszenki Andrej Szorac spotkał się z wyborcami. Niektórym zaproponował, aby lepiej wyjechali z kraju, jeśli im się w nim nie podoba.

Jedna z kobiet, która przyszła na spotkanie z przedstawicielem ubiegającego się o reelekcję prezydenta zapytała, czy nie wstyd mu za kraj, którego przywódca wozi ze sobą niepełnoletniego syna na oficjalne spotkania.

„Pewnie to prawo wszystkich ojców” – odpowiedział Szorac. Kobieta próbowała polemizować, ale urzędnik uciął dyskusję: „Jeżeli w dzielnicy Zawodskiej najważniejszy problem, który was martwi to syn Aleksandra Ryhorawicza, to znaczy, że nieźle żyjecie”.

Ostrzegł też, że z wyborem tych, którzy popierają Łukaszenkę, powinni liczyć się wszyscy.

„Jeżeli jesteście w mniejszości i nie podoba się wam kraj, to możecie zmienić miejsce zamieszkania wyjeżdżając tam, gdzie nie będzie wam wstyd” – oświadczył.

JW, belsat.eu, паводле sputnik.by

ZOBACZ TAKŻE
KOMENTARZE