Wybory na Białorusi 2015

Zaginął jeden z pretendentów do urzędu prezydenckiego


Zaginął jeden z pretendentów do urzędu prezydenckiego

Kot Barsik uciekł do lasu. Poinformował o tym na swoim blogu jego rzecznik prasowy, dziennikarz Wital Siamaszka. Sztab wyborczy Barsika próbowano zarejestrować 20 lipca, ale w Centralnej Komisji Wyborczej powiedzieli, że z kotami tam wstęp wzbroniony.

Barsik się nie poddał i postanowił kontynuować aktywność polityczną: zaczął prowadzić blog, odwiedzać regiony i odbywać spotkania z ludem.

Pod koniec sierpnia Barsik poznawał problemy sektora rolnego Białorusi. Razem ze swoim rzecznikiem Witalem Siamaszką oraz fotografem Hanną Iwanową obserwował przebieg żniw w okolicach Mołodeczna i rozmawiał z rolnikami pracującymi w pobliżu jego letniej rezydencji – letniska pod Radoszkowiczami.

Wszystko było dobrze, ale Barsikowi raptownie zmienił się nastrój – ze smutkiem wspomina Wital Siamaszka. Zazwyczaj łagodny kot nagle zaczął syczeć, drapać i wyrywać się z rąk. Zeskoczył na ziemię i jakaś nieznana siła porwała go do gęstego lasu, w którego gąszczu po chwili znikł z pola widzenia.

Las stanowi prostokąt o powierzchni 1×2 km i znajduje się przy drodze Radoszkowicze -Mołodeczno, 5 km od pomnika załogi samolotu lotnika Gastello. Po drugiej stronie lasu jest zakret na wieś Granicze.

Rezydencja – letnisko, którą latem zamieszkuje Barsik jest położona ponad 5 km od miejsca, gdzie zaginął – pomiędzy wioskami Nawasiołki i stacją kolejową Bajary. Latem, przyzwyczajony do życia na działce kot, który żywi się myszami i inną drobną „dziczyzną”, przetrwa w lesie bez trudu. Jednak Barsik jest przyjaznym, swojskim kotem, który lubi kontakt z ludźmi.

W tej sytuacji oprócz białoruskich służb specjalnych zagrożenie dla kota stanowią psy, duże jastrzębie i ruchliwa szosa Radoszkowicze – Mołodeczno.

Rzecznik prasowy kota przez 10 dni prowadził intensywne poszukiwania. Czterokrotnie nocował w miejscu zaginięcia polityka pozostawiając mu karmę i wodę. We wszystkich okolicznych wsiach rozwieszono plakaty ze zdjęciem kandydata i obietnicą wynagrodzenia za jego odnalezienie.

Znaki szczególne zaginionego polityka – żółta obróżka.

belsat.eu wg naviny.by

ZOBACZ TAKŻE
KOMENTARZE